Wyłączą światła na placu Legionów
Kierowcy na placu Legionów będą musieli poradzić sobie bez sygnalizacji świetlnej. I to nawet przez 6 kolejnych weekendów.
Już w najbliższą sobotę (9.07.) drogowcy odetną na dwa dni prąd w sygnalizacji na placu Legionów, bo muszą wymienić stare kable doprowadzające energię. Światła w ogóle nie będą działały – zabraknie nawet migającego żółtego sygnału. Na szczęście urzędnicy rozumieją, że to newralgiczny punkt miasta, więc do poniedziałku prąd na skrzyżowanie wróci. Ale prace będą kontynuowane przez wszystkie lipcowe – i być może – nawet przed dwa sierpniowe weekendy.
Na co muszą przygotować się kierowcy? Brak świateł oznacza konieczność stosowania się do przepisów ogólnych. Plac Legionów to skrzyżowanie równorzędne, a na tych nie każdy kierowca potrafi się poruszać – zwłaszcza, jeżeli krzyżówka jest taka duża. Dlatego przypominamy najważniejsze zasady: po pierwsze – najpierw musimy przepuścić samochody jadące z naszej prawej. Po drugie – tramwaje musimy przepuszczać zawsze, obojętnie, czy jadą z prawej, z lewej, czy jadą prosto, czy skręcają. Po prostu: za każdym razem pojazd szynowy jedzie pierwszy.
Drogowcy zapowiadają też, że na pasach ruchu tuż pod sygnalizatorami kierowcy mogą spodziewać się podnośników zajmujących kawałek jezdni.
