Mieszkała ze zdechłymi gołębiami. Trzymała 7 wychudzonych, chorych psów
14 zwierząt odebranych właścicielom – większość wymagająca pilnej interwencji weterynarza. I kobieta siłą wywieziona ze swojego skażonego domu przez Pogotowie Ratunkowe do szpitala. To bilans jednego tylko weekendu interwencji Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Bilans, jak potwierdzają inspektorzy, najdramatyczniejszy od lat.
To był rekordowy weekend dla Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Niestety, rekord to bardo niechlubny dla mieszkańców naszego regionu. Patrol DIOZ przebywał w terenie aż dobę. W tym czasie odebrał 14 zwierząt. Najbardziej dramatycznie było w Krotoszycach, gdzie patrol spędził 6 godzin:
– relacjonuje Konrad Kuźmiński z inspektoratu. Zwierzętami zajmować miała się niepełnosprawna kobieta. Nie była jednak w stanie i doprowadziła dom do stanu, w którym przebywanie w nim zagrażało jej życiu:
– mówi Kuźmiński. DIOZ zaalarmowali okoliczni mieszkańcy, którzy uskarżali się na brak reakcji ze strony gminy i opieki społecznej.