„Odbiór awizowanej przesyłki kosztuje nas nawet pół dnia” – skarżą się mieszkańcy północnych osiedli Wrocławia. Choć przy nowych drogach – AOW, S5 i obwodnicy śródmiejskiej inwestuje wielu deweloperów, kilkanaście tysięcy wrocławian jest wciąż obsługiwanych przez jeden urząd pocztowy przy Kamieńskiego. We znaki dają się tam zarówno olbrzymie kolejki, jak i trudny dojazd.

Radny osiedla Widawa Mateusz Żak:
Mieszkańcy oczekują, że Poczta Polska uruchomi dodatkowy punkt – na osiedlu Lipa Piotrowska, który obsłużyłby właśnie m.in. Widawę, Polanowcie czy kilka innych osiedli. Co na to pocztowcy? Sprawdzał to Damian Zdancewicz.
„Poczta Polska zna ten problem”, usłyszałem w biurze prasowym narodowego operatora, i stara się go rozwiązać.
Jak dowiedzieliśmy się od widawskiego radnego, mężczyzna będący właścicielem lokalu przy Cynamonowej powoli traci cierpliwość. Mieszkańcy boją się więc, że rozmowy zostaną zerwane i wielomiesięczne negocjacje trzeba będzie zacząć od początku…
– mówi Żak i dodaje: sprawa jest tym bardziej paląca, że na kwestie braku punktu poczty na północy Wrocławia nakładają się inne problemy państwowego monopolisty…
Sprawę będziemy monitorować.