Wrocławskie SORy miały być uzdrowione Kodeksem Dobrych Praktyk. Urząd Wojewódzki, po przeprowadzeniu kontroli oddziałów ratunkowych, wprowadził go w celu poprawienia sytuacji i skrócenia czasu oczekiwania na pomoc.
Rozmawialiśmy z Sylwią Jurgiel z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Podziękowań nie składa na pewno szpital przy ulicy Borowskiej. Kodeks Dobrych Praktyk ani tym bardziej kontrole, nie pomagają, mówi Marcin Temler ze szpitala przy Borowskiej.
Temler proponuje kilka sposów, które jego zdaniem – mogłyby usprawnić działanie SORów. A przynajmniej tego na Borowskiej.
Jednym z pomysłów na odciążenie SOR-ów jest otwarcie przy nich punktów nocnej i świątecznej pomocy, do których trafialiby chorzy, którzy nie są w stanie zagrożenia życia. Rozmowy z NFZ na ten temat trwają.