Magiera: Chcemy być zespołem, który nie kalkuluje
Spotkanie w Mielcu ze Stalą będzie dopiero trzecim w tym sezonie występem piłkarzy Śląska w ekstraklasie, bo spotkanie z poprzedniej kolejki z Pogonią Szczecin zostało odwołane. "Pracowaliśmy nad tym, aby intensywność z treningów przenieść na mecz" - zdradził szkoleniowiec wrocławian Jacek Magiera.
Magiera przyznał, że po przełożeniu przez Pogoń meczu we Wrocławiu Śląsk chciał w wolny weekend zagrać sparing. Jednak było zbyt mało czasu na jego organizację.
Wprowadziliśmy plan B, który mieliśmy przygotowany dużo wcześniej. Popracowaliśmy intensywnie, bo pracujemy intensywnie i tak będziemy pracować. Chcemy być zespołem, który nie kalkuluje, trenuje mocno i tę intensywność przenosi na mecz. Pracujemy nad tym. Wiemy, że na to też potrzeba czasu, aby wytrzymać pod takim kątem 90 minut
– tłumaczył.
Jak przyznał, jest kilku zawodników, którzy już po okresie przygotowawczym dołączyli do zespołu i potrzebują dodatkowych zajęć, bo mają pewne zaległości. Chodzi tu przede wszystkim o Kennetha Zohore, Buraka Ince’a i Camerona Borthwick-Jacksona.
Wykorzystaliśmy ten dodatkowy czas bez meczu, aby z nimi zupełnie inaczej popracować niż z większą częścią zespołu, bo oni mają taką potrzebę, aby dojść fizycznie do swojej pełnej sprawności. Tylko wtedy, kiedy będą gotowi fizycznie, będą mogli pomóc zespołowi, bo piłkarsko wiem, że się obronią. Natomiast, jak nie będą mieli fizyczności, to zawsze będzie kalkulacja, nie będzie gry na 100 procent, tylko szukanie jakiegoś innego rozwiązania
– analizował trener.
Do Śląska latem dołączyło już dziewięciu piłkarzy, ale kadra nie została jeszcze zamknięta. Aktualnie we Wrocławiu testy przechodzi norweski napastnik Nicolai Skoglund i prawdopodobnie podpisze z klubem kontrakt.
Dziewięciu nowych piłkarzy to dużo, jak na jedno okienko transferowe. Natomiast wiemy, że było i jest to konieczne. Nie zamykamy się w żaden sposób i nie mówimy, że ta kadra jest już zamknięta, bo są różne „złote strzały”, które z dnia na dzień się pojawiają i trudno z nich nie skorzystać
– skomentował Magiera.
O najbliższy mecz ze Stalą trener Śląska był pytany znacznie mniej i znacznie mniej o nim mówił. Zdradził, że do zajęć wrócił już kontuzjowany ostatnio Petr Schwarz i jest brany przy ustalaniu składu.
Kto zagra w bramce? Wiemy doskonale, bo wszyscy oglądaliśmy dwa poprzednie spotkania, że Rafał Leszczyński w tamtych meczach przy bramkach powinien zachować się zdecydowanie pewniej. Jednak cały czas ma moje zaufanie, jeżeli chodzi o to, że jest dobrym bramkarzem i ważną częścią zespołu. Zgodzę się też z tym, że Kacper Trelowski przyszedł tutaj, aby dostać szansę bronić bramki Śląska. Kto z nich zagra, teraz nie powiem
– uciął Magiera.
Mecz Stal – Śląsk zostanie rozegrany w sobotę o godz. 15.
