Po 27 latach Świeradów-Zdrój i Mirsk wracają na kolejową mapę Polski. To kolejna już linia zrewitalizowana i przywrócona do użytkowania w ramach programu walki z wykluczeniem komunikacyjnym realizowanym przez Samorząd Województwa Dolnośląskiego.
Po 30 latach Kolej wraca do Świeradowa-Zdroju
W 2018 roku obiecaliśmy mieszkańcom Dolnego Śląska dynamiczny rozwój kolei i słowa dotrzymujemy. Pociągi znów dojeżdżają już do Bielawy, Lubina, Jedliny-Zdroju czy Chocianowa. Dziś na kolejową mapę Polski wraca także Świeradów-Zdrój. To historyczny moment, gdyż od teraz kupując bilet w dowolnym zakątku kraju, wszyscy podróżni będą mogli dojechać w piękne dolnośląskie Góry Izerskie
– mówi Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Jedna z najstarszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku zostanie przywrócona do życia wraz z nowym rozkładem jazdy, który zacznie obowiązywać od najbliższej niedzieli. To piękna i malowniczo położona trasa kolejowa między Gryfowem Śląskim a Świeradowem-Zdrojem. Przejazd między tymi miejscowościami potrwa około 30 minut. A każdego dnia na 17-kilometrowej trasie kursować będzie dziewięć par komfortowych szynobusów Kolei Dolnośląskich. Pociągi będą zatrzymywać się także na przystankach: Proszówka, Mirsk, Mroczkowice i Krobica.
Dwa lata temu razem z lokalnymi samorządami podjęliśmy decyzję o rewitalizacji linii kolejowej z Gryfowa Śląskiego przez Mirsk do Świeradowa-Zdroju. Dziś świętujemy wspólny sukces, ale cieszy przede wszystkim obecność wielu Dolnoślązaków, którzy przyszli tutaj, aby razem z nami otworzyć tę trasę. Życzę wszystkim mieszkańcom udanych podróży oraz aby odwiedzało te strony coraz więcej turystów
– mówi Tymoteusz Myrda, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.
Koszt rewitalizacji tej linii to około 60 mln zł, z czego około 40 mln zł pochodziło ze środków unijnych. W finansowaniu inwestycji udział wziął także budżet państwa oraz samorządy Gryfowa Śląskiego, Mirska i Świeradowa-Zdroju.
Kolejne uzdrowisko zostało włączone do sieci kolejowej. Od niedzieli dziewięć par połączeń będzie tutaj docierać każdego dnia. Tak dobrze skonstruowanej i rozbudowanej oferty przewozowej chyba Świeradów-Zdrój nigdy w swojej historii nie miał. Zapraszam wszystkich do pociągów Kolei Dolnośląskich
– mówi Wojciech Zdanowski, Wiceprezes Kolei Dolnośląskich.
Dobra wiadomość dla pasażerów
Z przywrócenia połączenia do Świeradowa-Zdroju ucieszą się z pewnością turyści, narciarze i kuracjusze. Dotychczas dojazd w Góry Izerskie transportem publicznym był bardzo utrudniony. Co więcej, po zakończeniu podróży pociągiem, z dworca kolejowego w Świeradowie-Zdroju autobusami bezpłatnej komunikacji miejskiej w maksymalnie 20 minut chętni dojadą do każdego wybranego hotelu bądź sanatorium.
Każdego roku odwiedza nas milion turystów. Pociąg rozwiąże wiele problemów komunikacyjnych i znacznie ułatwi dostęp do takich wielkich atrakcji, jakimi są nasze Góry Izerskie czy sam Świeradów-Zdrój
– mówi Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju.
W imieniu mieszkańców Mirska wyrażam radość z tego, że będziemy mogli nie tylko odwiedzać Świeradów-Zdrój i Gryfów Śląski, ale także jeździć koleją dalej
– dodaje Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska.
Połączenie to ułatwi także podróż koleją w kierunku Jeleniej Góry, Zgorzelca, Legnicy i Wrocławia. W pociągi Kolei Dolnośląskich w kierunku Wrocławia i Legnicy będzie można przesiąść się w Jeleniej Górze bądź Lubaniu.
Nasz Gryfów będzie stacją przesiadkową, a w nowym rozkładzie jazdy tak zostały skorelowane połączenia, że przyjazdy pociągów z Görlitz czy Jeleniej Góry pięknie się komponują z odjazdami w stronę Świeradowa-Zdroju
– podkreśla Olgierd Poniźnik, burmistrz Gryfowa Śląskiego.
To jednak nie wszystko, gdyż od przyszłego tygodnia Koleje Dolnośląskie zyskają kolejne połączenie z czeskim systemem kolejowym. Gminne autobusy, które bezpłatnie kursują między Świeradowem-Zdrojem i Novym Mestem, zostaną ujęte w rozkładzie jazdy czeskich kolei państwowych jako przedłużenie linii Liberec – Nove Mesto. Być może pasażerów niedługo czekają także kolejne nowości.
Niedawno rozmawialiśmy z hetmanem Kraju Libereckiego, Martinem Putą, o możliwości przywrócenia istniejącego wcześniej połączenia z Mirska do Novego Mesta, Liberca i Jablonca tworząc tym samem pętlę karkonosko-izerską. Byłoby to świetne przedsięwzięcie uaktywniające ruch turystyczny na całym tym obszarze
– mówi Marek Obrębalski, Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
Burzliwe dzieje Kolei Izerskiej
Linia kolejowa z Gryfowa Śląskiego do Mirska powstała w 1884r., a z Mirska do Świeradowa-Zdroju w 1909r. Ostatni pociąg pasażerski odjechał jednak z Mirska w 1996 roku. W najbliższą niedzielę, po 27 latach, połączenia pasażerskie wrócą na tę trasę.
Linia kolejowa do Świeradowa-Zdroju to jedna z ponad 20 przejętych przez samorząd województwa w ramach programu walki z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie. Dzięki niemu dziesiątki tysięcy Dolnoślązaków odzyskują możliwość codziennego przemieszczania się koleją do pracy, szkoły, lekarza czy atrakcji turystycznych.