Powróćmy na chwilę do przeszłości, ponieważ we Wrocławskim MPK oficjalnie do historii wraz ze starymi autobusami Volvo przeszły deseczki z namalowanym przebiegiem i numerem trasy, to koniec pewnej ery, ponieważ aktualnie są lepsze sposoby na informowanie o kolejnych przystankach na drodze.
mówi Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław
Kiedyś kierowca autobusu, oprócz oczywiście przewożenia pasażerów, musiał zadbać również o dobre oznakowanie trasy przejazdu, zabierając z zajezdni komplet potrzebnych tablic.
wyjaśnia Tomasz Kaszany, były kierowca autobusu, który aktualnie pełni funkcję specjalisty ds. reklamacji i jakości przewozów w MPK.
Pracy związanej z samymi tablicami, było kiedyś bardzo dużo – dodaje Tomasz Kaszany
Taki sposób informowania pasażerów o trasie, tworzył duże koszty i nie chodzi tutaj o pieniądze.
mówi Bartosz Naskręski, rzecznik prasowy MPK Wrocław
Dziś nikt we Wrocławiu nie wyobraża sobie, żeby na przystanek podjechał autobus ze schodami w drzwiach, a bilet trzeba było skasować w ręcznie obsługiwanym kasowniku-dziurkaczu.