Zwierzę zaprzęgnięte do bryczki wożącej turystów padło na skutek zawału serca. To wykazała sekcja zwłok. Początkowo przypuszczano, że koń mógł być źle traktowany. Weterynarz wykluczył jednak taką możliwość i uznał, że zwierzę było dobrze utrzymane, odżywione i odpowiednio podkute.

Orzeczenie trafi do wrocławskiej prokuratury, która bada okoliczności tej sprawy.