Ślęza Wrocław nie zagra w koszykarskiej Eurolidze
Koszykarska Ślęza Wrocław nie zagra w przyszłym sezonie Euroligi. Najważniejsze rozgrywki europejskie są dla naszej drużyny po prostu za drogie. Nie oznacza to jednak, że Ślęza nie zaprezentuje się na arenie międzynarodowej.
Już po zdobyciu mistrzostwa Polski władze klubu zaznaczały, że Ślęza wystąpi w Eurolidze tylko pod warunkiem, że jej budżet zostanie znacząco zwiększony. Tak się jednak nie stało i we Wrocławiu postawiono na drugi pod względem prestiżu Eurocup, do którego nie trzeba będzie dopłacać i szanse na końcowy sukces będą większe. Udział w turnieju nie będzie dla Ślęzy tak męczący, bo występuje w nim mniej zespołów, a za tym idzie mniej meczów do rozegrania.
Patrząc na wyniki polskich zespołów w poprzednim sezonie Euroligi, decyzja władz wrocławskiego klubu o zrezygnowaniu z niej wydaje się słuszna. Przed rokiem nie zarobiły na niej ani Wisła Can-Pack Kraków, która wygrała 5 na 14 spotkań, ani CCC Polkowice, które wygrało zaledwie dwa. Później – zmęczone nadmiarem meczów – obie drużyny przegrały jeszcze walkę o mistrzostwo Polski.
W najbliższych dniach Ślęza Wrocław ma ogłosić swój skład na kolejny sezon. W zespole pozostaną Sharnee Zoll-Norman, Zuzanna Sklepowicz i Agnieszka Kaczmarczyk. Jeżeli na drodze nie staną przepisy o zawodniczkach spoza Unii Europejskiej, prawdopodobnie uda się zatrzymać także Marissę Kastanek.
