W weekend znowu doszło do przepychanek przed klubami w Pasażu Niepolda. Przed klubem jeden z mężczyzn, który chciał wejść do środka stracił przytomność - zdaniem protestujących doprowadzili do tego policjanci, którzy mieli go dusić. Policja temu zaprzecza, a mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Przyznał się do zarzutu, a wobec niego zastosowano dozór. Oprócz tego spisano kilkanaście osób.
Uzbrojeni policjanci, zablokowali wejścia do dwóch klubów muzycznych, które pomimo zakazu sanepidu i narodowej kwarantanny, chciały zorganizować imprezy.
mówi dr Paweł Wróblewski. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu
Na miejscu pojawili się również pracownicy wrocławskiego sanepidu, którzy kolejny raz sprawdzali sytuację oraz informowali właścicieli o możliwości nałożenia kar administracyjnych
dr Paweł Wróblewski. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu
Dyrektor wrocławskiego sanepidu dr Paweł Wróblewski uważa, że pretensje przedsiębiorców do inspekcji sanitarnej i policji są nietrafione
Zdaniem wrocławskiego stowarzyszenia WIR – Masz Głos, które zapoczątkowało hasło #otwieraMY i nawołuje otwierania się lokali, twierdzi, że działania policji i sanepidu, są bezpodstawne
mówi współzałożyciel stowarzyszenia WIR Arkadiusz Dudzic
Stowarzyszenie WIR- Masz Głos, oraz właściciele buntujących się klubów, chcą dowieść swoich racji przed sądem
Właściciele klubów wraz z członkami stowarzyszenia WIR – Masz Głos, chcą pociągnąć do odpowiedzialności pracowników sanepidu z tytułu powództwa cywilnego
wyjaśnia współzałożyciel stowarzyszenia WIR Arkadiusz Dudzic
Zdaniem współzałożyciela stowarzyszenia WIR, Arkadiusza Dudzica, właściciele lokali, nie mogą pozwolić sobie na wielomiesięczne oczekiwanie na decyzję Sądów Administracyjnych
mówi współzałożyciel stowarzyszenia WIR Arkadiusz Dudzic
Buntujący się właściciele klubów z Pasażu Niepolda, zapowiadają jeszcze intensywniejsze działania
mówi współzałożyciel stowarzyszenia WIR Arkadiusz Dudzic
W nadesłanym przez policję oświadczeniu można przeczytać, że w sobotę wylegitymowanych zostało kilkanaście osób znajdujących się przed wejściem do lokali, które „nie stosowały się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nie zachowywały społecznego dystansu”. Są wobec nich prowadzone „czynności wyjaśniające w związku z naruszeniem przepisów kodeksu wykroczeń”.
