Prawie setka profesji znajduje się na liście takich, w których w nadchodzącym roku będzie brakowało kandydatów do zatrudnienia – informuje Powiatowy Urząd Pracy we Wrocławiu.
Pracownicy „pośredniaka” przygotowali barometr profesji, czyli badanie zawodów które nie jest tylko zwyczajną statystyką:
– informuje zastępca dyrektora wrocławskiego PUP, Maciej Saudacz. Innymi słowy – mamy coś, czego nie dają statystyki: prognozę, komu będzie łatwo, a komu trudno znaleźć pracę. Jeżeli chodzi o pechowców, którzy nie będą raczej szczególnie przydatni w nadchodzącym roku, to lista na szczęście nie jest długa:
– to tylko kila procent zawodów, którym przyglądali się eksperci. Natomiast niespełna dwie trzecie badanych branż będzie miało poważny problem ze znalezieniem rąk do pracy, wyjaśnia Saudacz:
Około 30% listy to zawody „w równowadze”, gdzie pracowników jest akurat mniej-więcej tyle, co miejsc pracy. W samym Wrocławiu to na przykład agenci ubezpieczeniowi, farmaceuci, dziennikarze, fotografowie, prawnicy czy przedstawiciele handlowi.
Czy taka liczba zawodów, w których brakuje pracowników, to dobra wiadomość dla wrocławian? Z pewnością dla tych, którzy w takich zawodach są zatrudnieniu, mówi Maciej Saudacz:
Wielu pracodawców będzie próbowało poradzić sobie z tą presją zatrudniając pracowników zza wschodniej granicy. W przypadku Wrocławia i okolic – niemal 100% takich osób to obywatele Ukrainy. Jak tłumaczy zastępca dyrektora PUP, w mijającym roku (gdy zostanie już on podsumowany) w stosunku do roku 2015 przyrost liczby takich pracowników będzie co najmniej kilkunastoprocentowy.
Barometry dostępne są TUTAJ