To działania, które – jak przekonują – można wprowadzić „od ręki”, nie trzeba czekać na zmiany w prawie czy na tzw. „dogodną okazję”.
Zdaniem aktywistów z Akcji Miasto przy obecnym tempie walki ze smogiem z uporamy się z nim za 50 lat. A problem jest pilny, bo rocznie powodu złego powietrza umiera we Wrocławiu pół tysiąca osób. Z tego powodu społecznicy z kilku wrocławskich ruchów miejskich chcą, by magistrat zwiększył pulę pieniędzy przeznaczonych na dotację na wymianę pieców. 12 milionów złotych rocznie to, ich zdaniem, zdecydowanie za mało.
Informacje o przekroczonym stanie zanieczyszczeń powinny, zdaniem społeczników, pojawiać się wszędzie, gdzie się tylko da – w tym na tablicach ITS z rozkładami jazdy tramwajów. Antysmogowe patrole straży miejskiej powinny natomiast pracować do godziny 22:00, a oczekiwanie na patrol nie powinno poza szczytem przekraczać pół godziny.
Pod wnioskiem podpisały się: Dolnośląski Alarm Smogowy, Zieloni Wrocław, Akcja Miasto, Wrocławski Ruch Obywatelski i Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia.