Radio Gra Wrocław Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Wrocław 95.1 FM Słuchaj Online Facebook

Skazany za przejechanie psa Rafał B., grozi wolontariuszom. „Krew będzie lała się do końca życia!

Facebook

Rafał B., skazany na 4 lata i trzy miesiące więzienia na umyślne przejechanie psa grozi wolontariuszom Oleśnickich Bid, policjantom oraz wszystkim, którzy zdecydowali się zeznawać przeciwno niemu. Mężczyzna wrzucił do sieci nagranie, do którego jako pierwszy dotarł portal MojaOlesnica.pl

Nagranie które opublikował mężczyzna zostało już usunięte. Oleśnicka policja z urzędu wszczęła postępowanie w tej sprawie, zawiadomienie złożyli też przedstawiciele fundacji.

NAGRANIE AUDIO:

– W chwili obecnej trwają czynności wyjaśniające. Na ten moment nie mogę udzielić więcej informacji – mówi Aspirant Bernadeta Pytel oficer prasowy oleśnickiej policji.

Sąd Okręgowy w Częstochowie na skutek apelacji złożonej przez pełnomocników Fundacji Oleśnickie Bidy zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Myszkowie i podwyższył karę z dwóch lat pozbawienia wolności do 4 lat i 3 miesięcy więzienia. To jeden najwyższych wyroków jaki zapadł w sprawie o znęcanie się nad zwierzętami.

– W ustnych motywach rozstrzygnięcia sąd wskazał na konieczność oddziaływania orzeczonej kary na społeczeństwo, na to, że wbrew pozorom niedaleko jest od krzywdy wyrządzanej zwierzęciu do krzywdy jaka może zostać wyrządzona człowiekowi – poinformowały Oleśnickie Bidy.

22-letni wówczas Rafał B. na początku czerwca 2019 roku wrzucił do sieci film, na którym widać, jak podjeżdża do leżącego na jezdni psa. Do zdarzenia doszło na Śląsku. Mężczyzna jadąc służbowym busem zatrzymuje się przed zwierzęciem i mówi: Podnoś się, podnoś się. Zwierzę nie reaguje.

Jak się później okazało starszy pies o imieniu Maks był głuchy.

Następnie kierowca najeżdża kołami samochodu na psa i zatrzymuje się na nim – zwierzę wciąż żyje. Co ci k****? Co ci? Jak chodzić nie umiesz, to masz teraz k*** na łeb – mówi kierowca.

Lokalna społeczność była wstrząśnięta tym co zrobił młody mężczyzna, podobnie jak wolontariusze Oleśnickich Bid, którzy jako pierwsi złożyli zawiadomienie na policję. Mężczyzna został też natychmiast zwolniony z pracy.

– Od kilkudziesięciu lat zajmuję się sprawami dotyczącymi znęcania się nad zwierzętami, ale pierwszy raz widziałam tak drastyczne i ociekające przemocą nagranie. To była egzekucja – mówiła wówczas Magdalena Gmyrek z Oleśnickich Bid.

Mateusz Czmiel

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj