Stawy Milickie w ręce Skarbu Państwa?
Lasy Państwowe chcą przejąć „Stawy Milickie” – największą europejską hodowlę karpia i zarazem największy polski rezerwat przyrody. Pomysł ten wspiera wojewoda Paweł Hreniak.

Uważa on, że Urząd Marszałkowski, który obecnie zarządza spółką, nie potrafi wywiązać się ze swojego zadania. W rezultacie – „Stawy” przynoszą straty:
Wojewoda wysłał do marszałka Dolnego Śląska list intencyjny w sprawie przekazania „Stawów” Lasom Państwowym. Pod nim podpisał się także dyrektor generalny Lasów Państwowych, Konrad Tomaszewski:
W Urzędzie Marszałkowskim potwierdzają: chętnie oddadzą „Stawy Milickie” Lasom Państwowym. „Ale to wcale nie był pomysł wojewody”, mówi rzecznik marszałka Jarosław Perduta:
– „możemy się z tego cieszyć”, zaznacza Perduta:
– bo „Stawy Milickie” to przede wszystkim – zdaniem rzecznika marszałka – rezerwat przyrody, a to utrudnia działalność gospodarczą i wypracowywanie zysku.
Co zmieni się w „Stawach Milickich”? To jeden z większych pracodawców w regionie. „Lasy Państwowe” chcą postawić na ochronę przyrody, ale to nie znaczy, że spółka przestanie hodować karpie na sprzedaż:
– najpierw jednak „Lasy…” przyglądną się sytuacji spółki i przygotują biznesplan dla „Stawów…”, mówi Tomaszewski.