Znaki na S-5 prowadzą kierowców do centrum miasta. „Powinny wskazywać parking przy stadionie” – mówią aktywiści
Znaki na ekspresowej piątce niepotrzebnie prowadzą kierowców do centrum Wrocławia – zauważają aktywiści i mieszkańcy. Boją się, że przez to niedawne otwarcie trasy doprowadzi wkrótce do zakorkowania miasta.
Mimo tego, że najszybsza droga z Poznania w stronę Lubawki wiedzie AOW, drogowskazy sugerują jazdę ulicami Wrocławia – m.in. Żmigrodzką, Hallera i Powstańców Śl. Taki przebieg wciąż ma bowiem krajowa piątka.
– mówi Jakub Nowotarski z Akcji Miasto. „Na około” w tym przypadku oznacza jednak szybciej i wygodniej. Bo AOW łączy się zaraz z autostradą A4, która ma z krajową piątką wspólny przebieg aż do Kostomłotów. Kolejny problem to brak parkingów Park&Ride na północy miasta.
Aktywiści w sprawie oznakowania prowadzącego do parkingu zwrócili się oficjalnie do wrocławskiego magistratu. Pismo już wylądowało na biurku prezydenta Rafała Dutkiewicza. Podkreślają jednak, że proponowane przez nich rozwiązanie i tak powinno być tymczasowe:
Jeżeli natomiast chodzi o sprawę przesunięcia przebiegu drogi krajowej nr 5 na AOW i wymiany drogowskazów – tutaj ostatnie słowo ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wrocławscy kierowcy – tak jak i aktywiści – zauważają problem bezsensownego ich zdaniem oznakowania, i to nie tylko na nowej ekspresówce:
Sprawę obiecali skomentować pracownicy wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Stosowne pismo wysłaliśmy już kilka tygodni temu, a jeszcze przed Nowym Rokiem przedstawiciele GDDKiA obiecali nam rozmowę na ten temat. Miała się odbyć wczoraj – ale do tego nie doszło.
