Ambasador Kanady podpisał dziś (11.01.) w centrum badań EIT+ na Praczach Odrzańskich list intencyjny, na mocy którego nieduże przedsiębiorstwa, tzw. start-upy, będą mogły – właśnie poprzez Wrocław – łatwo zawitać w naszym kraju.
Mówi wiceprezes EIT+ Mateusz Wilczyński:
Skąd zainteresowanie kanadyjskiej ambasady akurat Wrocławiem?
Firmy z sektora innowacji przybędą do Wrocławia, do EIT+ z powodu możliwości i wyposażenia, jakie daje to miejsce. To bardzo interesujące miejsce do rozpoczęcia działalności w Polsce. Podpisane dzisiaj porozumienie daje możliwość rozpoczęcia współpracy pomiędzy kanadyjskimi firmami, a tą instytucją.
– zdradza ambasador Kanady, Stephen de Boer. Kanadyjskie firmy, które zechcą się osiedlić we Wrocławiu, skorzystają z już sprawdzonych rozwiązań. Startupy, czyli firmy technologiczne rozpoczynające działalność, korzystają już w EIT+ z tzw. „akceleratora”, który pomógł już wystartować czternastu polskim technologicznym przedsiębiorstwom:
– wymienia rzeczniczka EIT+, Klaudia Piątek. Na Praczach działa też firma Sat Revolution, którą znacie z materiałów na antenie Radia GRA. To firma, która w 2018 roku wystrzeli w kosmos pierwszego polskiego komercyjnego satelitę zrobionego ze… smartfona. A co będą chcieli robić u nas Kanadyjczycy?
Nie chcę wypowiadać się za innowatorów i właścicieli firm, ale wyobrażam sobie, że firmy, inwestorzy i naukowcy z Kanady, szukający dostępu do europejskiego rynku albo mający konkretne potrzeby związane z przeniesieniem swoich produktów na wyższy poziom lub wprowadzenia ich na europejski rynek będą korzystali z możliwości, które nie są tak łatwo dostępne w Kanadzie. Będą korzystali z przestrzeni laboratoryjnej, z doświadczenia polskich naukowców i z możliwości współpracy z Polskimi firmami tutaj, zaczynając swoją działalność od centrum, w którym się znajdujemy.
– mówi kanadyjski ambasador, Stephen de Boer. Jakie konkretnie firmy zainwestują na Praczach? Tego dowiemy się wkrótce.