12 lipca, dokładnie 24 lata temu kulminacyjna fala powodziowa nadciągnęła do Wrocławia. O wspomnienia z powodzi tysiąclecia zapytaliśmy mieszkańców.
To mieszkańcy obronili miasto przed wielką falą – mówi Bogdan Zdrojewski, senator i ówczesny prezydent Wrocławia.
W walce z powodzią najważniejsza była odpowiednia koordynacja.
Straty w stolicy Dolnego Śląska były ograniczone dzięki wcześniejszym przygotowaniom.
Przypomnijmy, że w kulminacyjnym momencie powodzi pod wodą znalazło się niemal 40 proc. powierzchni Wrocławia.